Plenerowy ślub w Pałacu Zdunowo. M&K.
Uwielbiam śluby w plenerze, zwłaszcza w tak pięknych miejscach jak Pałac Zdunowo. To był wrzesień, od rana była brzydka pogoda, 100% zachmurzenia. Ceremonia plenerowa stała pod znakiem zapytania, bo nie było zbyt dużych perspektyw na poprawę aury.
Ale to było marzenie Panny Młodej!
A marzenia trzeba spełniać, nawet jeśli jest w tym trochę ryzyka ;)
Po naradach z wszystkimi usługodawcami, z moim poparciem, zapadła decyzja "dobra, robimy to". Ekipa dekoratorska zabrała się do pracy, a lekko zestresowani Młodzi powoli zaczęli swoje przygotowania.
15 minut przed ceremonią zza chmur zaczęły przebijać się nieśmiałe promyki. A w momencie, kiedy Magdalena i Kacper wyszli z pałacu w stronę miejsca zaślubin, słońce rozświeciło się na dobre. Na krótkiej sesji zdjęciowej, już po obiedzie, M&K mieli najpiękniejszy zachód słońca w tym sezonie.
Czy to nie jest magia? :)
Zawsze powtarzam moim Parom - jeśli marzycie o ceremonii w plenerze, nie martwcie się o pogodę. W naszym kraju nie ma żadnego terminu, w którym piękna pogoda będzie "pewniakiem". Ale to nie znaczy też, że brzydkie prognozy rzeczywiście się sprawdzą ;)
Oczywiście na wszelki wypadek zawsze warto mieć obmyślony plan B - zadaszone miejsce awaryjne albo zapas parasolek. Ślub w trakcie deszczu też może być piękny i na pewno niezapomniany. Grunt to dobre nastawienie Pary Młodej - przecież nie macie wpływu na pogodę! A właśnie przed Wami najpiękniejszy moment, na który tak długo czekaliście. Nie warto stresować się deszczem. Dajcie się ponieść i zanurzcie się w tej chwili, niech jej magia będzie najważniejsza :)
A w razie co, ja mam zawsze 2 przezroczyste parasolki w bagażniku :)
Miejsce: Pałac Zdunowo
Dekoracje: By The Table
DJ/światła: Heest Events
Włosy: Vertis Hair
Makeup: Czysty Makeup
Video: Grzesiek Orlikowski